Friday, July 6, 2012

XS vs. XXL

Jestem dumna z tej okładki! Od jakiś trzech czy czterech numerów ELLE czekałam aż pojawi się jakaś polska modelka, aktorka, piosenkarka, cokolwiek. Najbardziej nie lubię jak widać, że okładka była robiona "na odwal się". Mam na myśli nieznane twarze, nic o nich w środku magazynu, jakiś denny podpis: Kolory lata, albo coś w tym stylu... Tak więc (podobno nie zaczyna się od 'więc', więc ja zaczynam od 'tak więc') bardzo się ucieszyłam widząc Małgosię Sochę leżącą w kiosku na półce. Nie żebym była zachwycona tylko jej nazwiskiem czy osobą, ale zdjęciem, a potem cała sesją! Plaża, szczupła sylwetka, zero rozmazanego tuszu, potu. Nawet po kąpieli w morzu Gosia ma nadal nienaganny makijaż. Oto do czego dążymy... Dziewczyny takie obrazki nie istnieją! I co z tego, wiemy to, a i tak chcemy być takie.



Sama zauważyłam, że kiedy wiem, że dobrze wyglądam idę pewniej, wyżej trzymam głowę, częściej się uśmiecham. Nikt nie wie, że moje samopoczucie jest wynikiem godzinnego pobytu w łazience, kilku godzin spędzonych w sklepie lub (i to częściej) w lumpie, wielu przebiegniętych kilometrów... Ale po co to robię?! Przyznaję się otwarcie chłopaka nie mam i nic nie zapowiada, żeby w najbliższym czasie  miało się to zmienić. Chcę czuć się pięknie dla siebie. Nie cierpię jak dziewczyny o siebie nie bają, to dla mnie nie zrozumiałe. Dlaczego? Chciałoby się powiedzieć, że to nie jest trudne, ale jest...


Naszyjniki XXL są wszędzie! Muszę go mieć, ale czy to znowu nie będzie uleganie otoczeniu? Dlaczego ja się w ogóle zastanawiam, tak oczywiście to będzie uleganie otoczeniu! Ale i tak muszę go mieć. /hmm.../








Nine de la Fressange - kochamy jej styl i najpiękniej "zrobione" włosy w całej Francji i na świecie!


 Moje koty całymi dniami jęczą, chyba jest im bardzo gorąco... Dzisiaj zafundowałam Jazz'owi kąpiel, chyba nie była zadowolony... Powinnam pamiętać, że kot to nie koń!


Z powodu upałów to jedyne zdjęcie na jakie było mnie stać w ostatnim czasie... Wybaczcie!


Delicje! Wszystko zrobione własnoręczne: ciasto z rabarbarem i cappuccino...


3 comments:

  1. Trzeba siebie akceptować :):) te wszystkie sesje w gaetach sa bardzo malo wiarygodne.. ;d

    ReplyDelete
  2. o tak, jeśli same z sobą się czujemy dobrze to wszystko w koło jst bardziej przychylne nam ;)


    zapraszam częściej, będzie mi przemiło ;)

    ReplyDelete
  3. Ładny masz kostium *.* Też tak mam, że jak podoba mi się mój akualny wygląd to czuję sie pewnie, idę ulicą i uśmiecham się do chłopaków i poprostu wiem że nie wygląda to śmiesznie. ;d

    ReplyDelete