Monday, April 29, 2013

My 16!

/shirt: sh, dress: H&M/
Małe przyjątko. Czułam się jak ryba w wodzie. Na początek wjechał tort. Coś nowego, zrezygnowałam z tradycyjnego, jasnego biszkoptu na rzecz pomarańczowo-kakaowego ciasta bezglutenowego (uff.. długa nazwa). Przepis ciekawy, smak obłędny. Zaczyna się od ugotowania pomarańczy. Tradycyjnie w wodzie. Potem trzeba je zblenderować, dodać kakao, migdały i resztę składników. Zapach podczas pieczenia -nieziemski! Kakao cudownie łączy się z pomarańczami... Hmm... Czas na leciutki krem z mascarpone i odrobiną gorzkiej czekolady, gorycz czekolady równoważy słodka śmietanka kremówka. Na wierzchu wylądowały kruche, słodziutkie (ale bez przesady) kandyzowane pomarańcze home-made. Przyznaję z różowym rumieńcem na policzku, udało się!


Dość o jedzeniu. Mam 16 lat. Może to głupie, ale w mojej świadomości nadal mam 14 lat. Jak ktoś mnie pyta o wiek pierwsza myśl: "14", ale szybko się budzę: "Za 2 lata 18". Jedyne co mnie dziwi i niepokoi to fakt, że coraz częściej dzieci mówią mi dzień dobry, zamiast cześć, a dorośli (może tylko się zgrywają) zwracają się per Pani... Ciut dziwne. Zawahałam się nad tortem z palącymi się świeczkami. Czego mogę chcieć? Oczywiście nie powiem, ale dodam tylko, że chyba robię to co lubię. Chyba, bo uważam, że jesem za młoda żeby być kompletnie zaspokojona i nie chodzi mi o jakieś dobra materialne, raczej o swój rozwój hobby. Ze smutkiem wspominam siebie, kiedy moim jedynym zajęciem była szkoła i angielski... Uwielbiam to, że zawsze mam jakieś plany. To jest jak nałóg, nie potrafię usiedzieć w miejscu. Nie ma czegoś takiego jak wolne popołudnie. Spróbuj tego!




Coś dla wielbicieli zdrowego jedzenia. Roladki z kurczaka z suszonymi pomidorami, risotto śródziemnomorskie (też z dodatkiem pomidorów) i sałatka z lekkim jogurtowym deepem. 

Friday, April 26, 2013

Jungle in the city



Czasami wolę być zupełnie sam
Niezdarnie tańczyć na granicy zła
I nawet stoczyć się na samo dno
Czasami wolę to niż czułość waszych obcych rąk
Posiadam wiarę w niemożliwą moc
Potrafię jeśli chcę rozświetlić mrok
Mogę poruszyć was na kilka chwil
Tylko zrozumcie kiedy zechcę znowu z sobą być







Na pewno czułeś kiedyś wielki strach
Że oto mija twój najlepszy czas
Bezradność zniosła cię na drugi plan
Czekanie sprawia że gorzknieje cała słodycz w nas

Ogromny zgrzyt znieczula nas na szept
Tak trudno znaleźć drogę w ciepły sen
Słowa zlewają się w fałszywy ton
Gdy nadwrażliwość jest jak bilet w jedną stronę stąd
Okłamali mnie z nadzieją że
Uwierzyłem i przestanę chcieć
Muszę leczyć się na ból i strach
Gdzie jest człowiek który z siebie sam pokaże mi jak
Kto pokaże mi jak?
Kto pokaże mi jak?
No kto pokaże mi jak?


Coma "Leszek Żukowski"





Monday, April 8, 2013

Sunday, April 7, 2013

about living in the kitchen



„Życie kręci się wokół jedzenia. Wszyscy albo właśnie idą coś zjeść, jedzą lub dopiero coś zjedli.” To zdanie, które ostatnio usłyszałam w telewizji, muszę dodać nie byle jakiej telewizji, ale w Kuchnia+! Przesada? Uważam, że nie. Coraz częściej łapię się na tym, że mam ochotę „Coś ugotować…”, niekoniecznie jeść, ale tylko postać przy kuchence, pomieszać w garnku, albo ukręcić jakieś wymyślne ciasto. Uwielbiam gotować! Pamiętam jak to się zaczęło. Pierwszym ciastem jakie zrobiłam sama był biszkopt instant. Kupiłam w sklepie proszek, na którego opakowaniu było napisane: biszkopt. Dodałam tylko mleko i wstawiłam do piekarnika. Niesamowite, udało się! Przełożyłam go kremem, dodajmy, że również w proszku i zalałam galaretką. Mój pierwszy w życiu tort! To było jakieś 3 lata temu, miałam 13 lat. Nieźle…
/"Life revolves around food. Evaryone's exaclly going to get something to eat, is eating, or just had something to eat." Exaggeration? I do not think so. More and more often I find myself in the fact that I want to "cook something ...", not necessarily to eat, but only mix in a pot, bake some fancy cake or maybe just standing in front of a cooker. I love cooking! I remember how I started. The first cake I made was "instant, fast cake". I added only milk and I put in the oven. Awesome, it worked! It moved the cream ("instant, fast cream"). My first cake in my life! It was about three years ago, I was 13 years old. Not bad .../





Teraz mam 16 i szaleję na punkcie zdrowej żywności, nie uznaję produktów gotowych, ani magicznych (czyt. sztucznych) proszków i posypek, które wymagają dodania wody i zmieniają się w parówkę o smaku boczku. Fuj! Obsesyjnie oglądam programy kulinarne, o zdrowym odżywianiu i chętnie kupuję gazety w tym temacie. Moimi idolami są: Jamie Oliver (lubię tę jego szparę pomiędzy jedynkami), Grodon Ramsey (pomimo jego „zrytej twarzy” – przepraszam…), Nigel Slater (uwielbiam kiedy wrzuca do gara całe pomidory i wielkie kawały cukinii), Nigella Lawson (pomimo, że często goszczą u miej produkty gotowe, to uwielbiam jej nonszalancję w kuchni). Ach i jeszcze Lorain Pacal, którą połączyła modeling (kiedyś) i gotowanie (teraz). W Polsce też mam swoich ulubieńców, choć przyznaję jest ich mniej: Kasia Bosacka, Magda Gessler, Michel Moran, Pascal Brodnicki i Karol Okrasa. Wspomnę jeszcze o blogach o cukiernictwie. Uwielbiam… Albo coraz to popularniejsze blogi „śniadaniowe”. Pychota…
/Now I'm 16 and I'm crazy to the point of healthy food. I obsessively watch cookin and healthy diet programs. I love buying newspapers about it. My idols are: Jamie Oliver (I like that the gap between his teeth), Gordon Ramsey (despite his "riddled face" - sorry ...), Nigel Slater (I love when thrown into the garage the whole big chunks of tomatoes and zucchini), Nigella Lawson (love the nonchalance in the kitchen). Oh, and even Lorain Pacal, which combined modeling (before) and cooking (for now)./
                                                                                                                                           
Zastanawiam się tylko jak nie zwariować i nie dać się zamknąć w kuchni? Nie myślcie, że porzucam ciuchy, psy, koty, konie i biegi. Co to, to nie! Tylko łapię się na tym, że jak tak dalej pójdzie to będę musiała się chyba klonować, bo mam coraz mniej czasu na to wszystko. Przeraża mnie myśl, że musiałabym z czegoś zrezygnować. Oby nigdy nie! 
/How not to get crazy? How not to let youself live in the kitchen? I won't leave clothes. Never. Just I've got a lot of hobbys... Sometimes I'm afraid that someday I will have to give up one of them. I hope no!/