Friday, July 29, 2011

It's happening now.




Tak bardzo chciałabym napisać: jak boli mnie tyłek od mojej pierwszej w tym roku jazdy na koniu, jak instruktorka mnie pochwaliła za mój kłus; jak bardzo nie chcę wyjeżdżać, bo dobrze mi było tam gdzie byłam; jak bardzo boli to, że wiem, że dzisiaj mnie coś fajnego ominęło; jak wkurzają mnie pewne osoby; jak chciała bym wrócić do poniedziałku; jak bardzo dziś chciałam porobić zdjęcia, ale nie miałam tego pieprzonego aparatu; ale i tak najbardziej żal mi tego, że tam wszyscy zostali, a mnie to oninęło/omija/ominie, ale wiem, że napisanie tego będzie bolało

Mam doła, fuck, znowu…

Saturday, July 23, 2011

My Chemical Romance - Teenagers



*sukienka-BUTIK, buty-Deichmann, torebka-vintage*



 Dlaczego czasami nie mogę się powstrzymać (mam na myśli wszystko - jedzenie, trzymanie języka za zębami)? Ciągle popełniam te samę błędy, koszmar...
Ale to koniec. Oficjalnie mówię (piszę) nigdy więcej!!!!!!!!



Mam wrażenie, że ten kawałek jest bardzo o mnie?

Friday, July 22, 2011

Wave by Wave










Pogoda nie napawa optymizmem. I może dlatego nie wszystko układa się tak jakbym tego chciała. Ale co zrobić... Trzeba zacisnąć zęby i iść dalej. Po wszystkim co robię czuję jakiś niedosyt, wiem, że mogłam zrobić to lepiej, zostaje jakaś taka dziura (jak w muszli) i tak jest zawsze... Obawiam się, że z każdym dniem staję się starsza i wszystko traci jakby jakąś magię. Już nawet morze nie robi na mnie większego wrażenia. Może dlatego, że jest zawsze zimne i niesłone...? Wgl czuję jak moja głowa (mózg) robią mi coraz większe świństwa. "Masakra..."

I z tak głębokimi myślami Was zostawiam.