Friday, August 10, 2012

second time

Przyznaję, kupa zdjęć, krótka notka. Ale chyba tak jest w wakacje. W poprzednim poście ta sama bluzka, ale w wersji "na ciepło". Tu w Gdyni Ada jak zwykle na naleśnikach ze szpinakiem! Zachwyciły mnie rowery i tabliczki przypięte do nich o korkach i motorkach... Lubię takie akcje! Od zeszłej wiosny zaczęłam jeździć do szkoły rowerem. Świetna zabawa, nie wspominając już o kaloriach, które w przyjemny sposób się traci. Chciałabym, jeździć na rowerze wszędzie, ale niestety boję się kradzieży. Co ja bym zrobiła jakbym zastała swój rower po półtorej godziny (lekcje angielskiego) bez kółek?! 
/I admit a lot of photos, a short note. But perhaps this is the holiday. In the previous post, the same shirt, but in "the heat". Here in Gdynia, Ada, as usual, eat the pancakes with spinach! Have impressed me bikes and signs clipped to them about the traffic jams and cars ... I like actions like that! Since last spring I started to ride to school by bike. Great fun, not to mention the calories, which in a pleasant way can lose. I want to ride a bike everywhere, but unfortunately I'm afraid of theft. What would I do if I found my bicycle after one and half hours (English classes) without wheels?!/














5 comments:

  1. ładnie Ci w kapeluszu! Świetne rowery! ;d

    ReplyDelete
  2. oo Gdynia!! Tam jest pełno tych rowerków :D

    ReplyDelete
  3. a ja nie miałam szczęścia zawitać do Gdyni ;<

    ReplyDelete
  4. naleśniki ze szpinakiem mmmmm!;) narobiłaś smaka!

    ReplyDelete
  5. Świetne są te rowery i świetny jest także Twój kapelusik ; )
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ; )
    http://lifebecomesbetter.blogspot.com/

    ReplyDelete