Thursday, September 5, 2013

just gray

W ostatnim poście trochę było o moim poszukiwaniu własnego ja. (Ups, zabrzmiało nazbyt górnolotnie). Tym razem pozastanawiam się jak zmienię się w liceum. Większość osób z klasy już znam, ale nadal nie wiem jak na mnie wpłyną i czego mogę się po nich spodziewać. Słyszałam plotki, że „pewne osoby z klasy” potrafią się wieczorami kontaktować przez „fejsbusia” jak to mają się ubrać następnego dnia. Do tego myślę nigdy się nie posunę. Myślę nawet, że nie będzie takiego problemu. Wstaję, myję zęby i już wiem co narzucę na siebie danego dnia. Oczywiście zdarza mi się sterczeć przed szafą zbyt długo jak na wtorkowy poranek, ale dzieje się tak niezwykle rzadko. Uważam, że dzieje się tak, ponieważ zwykle słucham siebie, tego co czuję. Jeśli mam podły nastrój, bo jest wcześnie (za wcześnie), ciemno, pada śnieg, deszcz, jest plucha, cokolwiek to nie będę starała się ubrać w kolorową sukienkę, ale raczej w coś ciemnego i prostego. Et viola! Przylegające jeansy, trampki, T-shirt z fajnym napisem, do tego torba ekologiczna na ramieniu i jestem gotowa na stawianie czoła nowemu dniu w szkole.

/In my last post was a little about searching myself. This time I want to tell You how I'm going to change in high school. Most people in the class I already know, but I still do not know how to affect me and what I can expect from them. I've heard rumors that "some people in the class" can be contacted in the evenings through the facebook as what they have to wear the next day. To this I would never do so far. I get up, brush my teeth and I know what I'll wear for that day. Of course, sometimes I stand too long in front of my wardrobe in the Thuesday morning but it's extreamly rare. I believe that this is because they usually listen to each other. If I have a bad mood, because it is early (too early), dark, snowing, rain, a slob, whatever - I will not try to dress up in colorful dress, but rather in something dark and simple. Et viola! Tight jeans, sneakers, T-shirt with a nice inscription, the eco bag on my shoulder and I'm ready to face the new day at school./
Nienawidzę radzić się obcych co mam ubrać. W końcu ja w tym mam się pokazać, nie?! Tak samo, nie cierpię jak ktoś posiada ciuch taki jak ja. Głównie dlatego tak kocham lumpexy. Niektórzy mogą powiedzieć, ze to dobrze, że ktoś nas naśladuje. To zwykle oznacza, że danej osobie podoba się nasz sposób ubierania się, ale co ja poradzę, że chcę być (chyba jak każdy, tylko w różnym stopniu) jedyny, niepowtarzalny, unikatowy?! A ja chcę bardzo i nikt mnie nie przekona, że to złe. Wracając do tematu przewodniego posta (co się we mnie zmieni), to jestem pewna, że zacznę malować do szkoły paznokcie. Uwielbiam to! Być może nie już we wrześniu, bo muszę poznać nauczycieli i na pewno nie na krwisto czerwono („why not?”), ale nie zawaham się użyć różowego białego, srebrnego, pasteli i czarnego – jako mój ulubiony, musi być!

/I hate to advise strangers what I wear. In the same way, I hate when someone has a piece of clothing like me. Mainly because I love so much second-hands. Some may say that it is good that someone imitates you. This usually means that a person like the way we dress, but I want to be (I think like everyone else) the only and unique, unique! And I want very much and no one can convince me that it is bad. Returning to the theme of the post (which is a change in me), I'm sure I'll start painting my nails to school. I love it! Perhaps not in September, because I don't know the teachers and certainly not on a blood red ("why not?"), But I would not hesitate to use pink white, silver, pastel and black - as my favorite, it must be!/

13 comments:

  1. you look gorgeous! <3

    http://same-but-diffrent.blogspot.de/

    ReplyDelete
  2. Świetnie wyglądasz, no i to ciasto....

    klaudynabiel.blogspot.com

    ReplyDelete
  3. Hej ! Dzięki za odwiedziny u mnie! :) Dodaję do swojej listy as well. ;)
    Cheers, Daria. ;*
    www.pocztowki-z-uk.blogspot.com

    ReplyDelete
  4. oo takie ciacho to bym teraz wszamala :)

    dziekuje za mily koemntarz! ja tez juz obserwuje :D

    ReplyDelete
  5. Świetne połączenie!
    Podobają mi się takie ubrania:)

    ReplyDelete
  6. mam podobne legginsy, noszą się fajnie :) bardzo wygodne

    ReplyDelete
  7. Nie lubię jak ktoś mi ma mówić co mam ubrać. Mój humor. Mój ubiór. Ubieram się w to, w co mam ochotę się ubrać i tyle ^^

    insignificantbaby.blogspot.com
    Zapraszam , jeśli się spodoba , zaobserwuj - odwdzięczę się:)

    ReplyDelete
  8. Zacny sweter, zacna kurtka :3 Poczytałam Twojego bloga i cóż... Obserwuję ;p Zapraszam również do mnie, jeśli masz ochotę :D

    http://tenebris-tene.blogspot.com/

    ReplyDelete
  9. Nie pokazuj takich ciastek, bo burczeć w brzuszku zaczyna :P
    Na marginesie ... uwielbiam takie swetry :)

    ReplyDelete
  10. z taką figurą to można i wzorzyste getry nosić jako spodnie!:) zazdroszczę :)

    ReplyDelete
  11. What a beautiful outfit!!! Im in love with ur leggins ^^
    The print is beautiful :D
    xoxo

    Novelstyle

    ReplyDelete
  12. to chyba nad Łyną w Olsztynie prawda? Jeśli się nie mylę to jesteśmy z tego samego miasta :)

    ReplyDelete